Dużo by tu pisać jak to powstało, z czego co i jak, no w każdym razie już fizycznie nie istnieje.
Jagusia zaliczyła jedną imprezę i to nie do końca (awaria silnik w trakcie dojazdu na miejsce inscenizacji), później była atrakcją miejscowych przez parędziesiąt tygodni, przyjechał właściciel, zabrał i tyle ją było widzieć...
W każdym razie było takie coś lat temu pare
