Strona 1 z 1

CZASOPISMO MILITARIA - WYDANIE SPECJALNE NR. 23

PostNapisane: So gru 24, 2011 12:11 pm
przez Chris
Witam

Dla zainteresowanych...
właśnie nabyłem w kiosku wydanie specjalne czasopisma MILITARIA nr. 23, a w nim obszerne artykuły m. innymi:
- BITWA O CARENTAN
- DZIAŁANIA LOTNICTWA MYŚLIWSKIEGO LUFTWAFFE W CZASIE OPERACJI "MARKET-GARDEN" 17-26 WRZEŚNIA 1944 ROKU
- SŁUŻBA ZDROWIA 1. SAMODZIELNEJ BRYGADY SPADOCHRONOWEJ W OPERACJI "MARKET-GARDEN"
- KAMPFGRUPPE HOHENSTAUFEN W BITWIE O ARNHEM
- OD NORMANDII DO MOZY
- CZOŁGI PRZECIWLOTNICZE FLAKPANZER IV

Pozdrawiam
Chris

Re: CZASOPISMO MILITARIA - WYDANIE SPECJALNE NR. 23

PostNapisane: So gru 24, 2011 12:13 pm
przez Martinve
To apropo Luftwaffe to pewnie musi być baaaardzo długi artykuł ^^

Chyba kupię dla tej 1. SBS :D

Dzięki za info, pozdrawiam i Wesołych Świąt: Martin

Re: CZASOPISMO MILITARIA - WYDANIE SPECJALNE NR. 23

PostNapisane: Pn gru 26, 2011 8:24 pm
przez Baniak
Martinve napisał(a):To apropo Luftwaffe to pewnie musi być baaaardzo długi artykuł ^^


Zanim wyśmiejesz to poczytaj sobie chociażby o Jagdgeschwaders 11 i 26 działających w rejonie
Arnhem. O ile pierwszego dnia Luftwaffe nie miała wiele do powiedzenia ze względu na bardzo
mocną eskortę myśliwską i zaskoczenie operacją, o tyle w kolejnych dniach dzięki poważnemu
potraktowaniu zdobytych planów operacji (w przeciwieństwie do wojsk lądowych), dołożyła
swoje 5 groszy do, niemalże unicestwienia 1 brytyjskiej DPD.

Re: CZASOPISMO MILITARIA - WYDANIE SPECJALNE NR. 23

PostNapisane: Śr sty 04, 2012 7:03 pm
przez Martinve
Moim bogiem jest pan Piekałkiewicz i jedynym wspomnieniem w jego "Wojna w powietrzu 1939-1945" jest to że:
"W niedzielę 17 września, przy wspaniałej pogodzie rozpoczyna się największa dotąd operacja <<Market Garden>> (...) Spośród 4603 alianckich samolotów, użytych tego dnia nad południową Holandią, 73 zostają zestrzelone przez artylerię przeciwlotniczą. Niemiecki myśliwce nie pojawiają się."
Tak jest przez całą MG wedle tegoż historyka. Oczywiście nie neguję tego że LW utrudniało wykonywania misji spadochroniarzom, ale na Boga, nie hiperbolizujmy ich wysiłków do rangi znaczącej siły, jak wiem od Bitwy o Anglię praktycznie lotnictwo myśliwskie Niemców nie istnieje, nawet z tego powodu że Hitler kazał produkować gł. bombowce i V-1 (które w tym właśnie czasie były używane przez LW przeciw Londynowi- duże zużycie paliwa, na ten bezsensowny proceder). Oczywiście też LW miało 2 dywizjony Me 262 cudem włączone do lotnictwa myśliwskiego zamiast do bombowego, ale 2 dywizjony stacjonujące w Achmer i Hesepe cudów nie wyczynią.

Dziękuję, a mój śmiech jest w pełni uzasadniony :*

Re: CZASOPISMO MILITARIA - WYDANIE SPECJALNE NR. 23

PostNapisane: Śr sty 04, 2012 8:03 pm
przez Baniak
Nie hiperbolizuję dokonań LW, bo jakbym się starał to i tak nie uda się ich przedstawić jako
poważnej siły, która mogła zagrozić powodzeniu samej operacji. Silna eskorta alianckiego
lotnictwa miała zapewnić skutecznie zwalczanie artylerii przeciwlotniczej i ewentualnie
niemieckiego lotnictwa, które jak wiemy nie zaszczyciło holenderskiego nieba w pierwszym
dniu operacji. Miało ono jednak pewien wpływ, mały bo mały, na losy 1 DPD w rejonie
Arnhem. Dla nich każdy zestrzelony samolot to utrata cennego zaopatrzenia, które akurat
im było niezbędne ze względu na sytuację w jakiej się znaleźli. Z pozycji historyka, który
patrzy na to, zakładam, że globalnie to faktycznie ten udział był znikomy. Patrząc
natomiast przez pryzmat małego wycinka tej operacji czyli walk w samym rejonie
Oosterbeek, po utracie dostępu do DZ i LZ, zacieśnianiu się niemieckiego pierścienia,
utracie nadziei na dotarcie XXX Korpusu to każdy zestrzelony samolot był cennym
zwycięstwem odniesionym przez LW.

Wszystko to kwestia w jakiej skali spojrzymy na zagadnienie.

Spadochroniarze z 101st, już w trakcie walk na Wyspie, sami byli zdziwieni, gdy zobaczyli
na niebie niemiecki myśliwiec Me 262.

Re: CZASOPISMO MILITARIA - WYDANIE SPECJALNE NR. 23

PostNapisane: Śr sty 04, 2012 10:32 pm
przez ARTHUR
Bez urazy ale stawianie Pana Piekałkiewicza na piedestale ...nie neguje ,że pisze o historii ale jego pracom bliżej do programów discovery niż do wnikliwych opracowań tematu. kiedyś zmeczyłem jego wojnę pancerną - masa pomyłek i błedów , po części z winy tłumacza jednak wiele było wynikiem pracy autora, ksiązka o wojnie w Afryce, o Arnhem .. to tez dość chaotyczne pobieżne traktowanie tematu typowe książki popularne .dobrze ,że sa i się ukazuja jednak nie stanowia kompedium wiedzy.Tym bardziej ,że opieranie się na jednym nawet wybitnym autorze nie pozwala na poszerzanie wiedzy, Szczególnie kiedy dany autor ma jakiegoś konika i wszystkie jego działania maja na celu uzasadnienie tego ,a nie innego pomysłu lub idei . U autorów zachodnich często pojawiaja się informacje o działaniach LW podczas M/G. to ,że pan piekałkiewicz o nich nie pisze ... to troche tak jak z tym stwierdzeniem ,że jak czegoś nie ma na allgro to znaczy ,że nie istnieje

Re: CZASOPISMO MILITARIA - WYDANIE SPECJALNE NR. 23

PostNapisane: Cz sty 05, 2012 8:46 pm
przez Martinve
Piekałkiewicz swoim "Kalendarium II Wojny Światowej" zasłużył na miano osoby której prace powinno się respektować, a ja go stawiam wysoko w klasyfikacji historyków, oczywiście nie ma książek traktujących o temacie w sposób wyczerpujący i pełny, ale czekamy. Może jego styl jest trochę popularnonaukowy, ale też przytacza masę artykułów prasowych z gazet pojawiających się w okresie o którym aktualnie pisze, to czyni jego książki, powiedziałbym źródłami o które warto swoją wiedzę poszerzyć- a dla osób zaczynających z historią II WŚ- bazowych. Oczywiście to jest moja opinia, a jak wiemy każdy może mieć własną. Poza tym może pan Piekałkiewicz uznał, że LW w MG było zjawiskiem marginalnym, że akurat temu tematowi większej roli nie przywiązał.

Oczywiście byłbym bardzo wdzięczny, jeżeli to nie sprawiłoby kłopotu, o podrzucenie mi paru tytułów książek traktujących o MG w sposób bardziej szczegółowy, niestety w swojej kolekcji mam więcej o Normandii i Bitwie o Ardeny niż o MG.

Z góry dziękuję i pozdrawiam: Martin

Re: CZASOPISMO MILITARIA - WYDANIE SPECJALNE NR. 23

PostNapisane: Cz sty 05, 2012 9:52 pm
przez ARTHUR
Kolega dobrze to ujął piekałkiewicz to publicystyka historyczna, niestety w naszym języku nie są publikowane prace i ksiażki wnoszace więcej do tematu pozostaje szlifowanie języków obcych i czytanie z oryginału. osobiście polecam książki Bando, Koskimakiego... i inne. Baniak doda kolejnych autorów ;D

Re: CZASOPISMO MILITARIA - WYDANIE SPECJALNE NR. 23

PostNapisane: Pt sty 13, 2012 11:07 am
przez Baniak
Sądzę, że ciekawą pozycją może być książka Roberta J. Kershaw'a:
It Never Snows in September: The German View of Market Garden and the Battle of Arnhem, September 1944
ponieważ opisuje wydarzenia od strony niemieckiej. Niestety nie mam
jej w swoim posiadaniu (jest w planach) więc spekuluję odnośnie jej
przydatności.