Strona 1 z 1
"Malutka flaga"

Napisane:
Śr mar 10, 2010 5:06 pm
przez BoogeyMan
Moje pytanie dotyczy co prawda 82nd a nie 101st, ale nie wiedziałem w jakim innym dziale mógłbym je umieścić

Mianowicie czytam teraz "Najdłuższy dzień" C. Ryana i trafiłem tam na takie zdanie:
"Inni spoglądali w nocy na obce twarze, a dopiero potem na znajomą, dodającą otuchy malutką amerykańską flagę przyszytą na ramieniu nad odznaką dywizji."
Z tego co mi wiadomo odznakę dywizji przyszywano na lewym ramieniu a flagę na prawym, nigdy nie widziałem spadaka z flagą przyszytą na lewym ramieniu nad emblematem dywizji. Szukałem informacji o tym w D - Day paratroopers - The americans, ale nic nie znalazłem. Czy ktoś wie o jaką "malutką flagę" chodzi?
Re: "Malutka flaga"

Napisane:
Śr mar 10, 2010 5:11 pm
przez Baniak
Trzeba by zaopatrzyć się w anglojęzyczne wydanie i sprawdzić jak jest w oryginale. Być może jest błąd w przekładzie, błąd autora bądź coś czego jeszcze nie wiemy

Re: "Malutka flaga"

Napisane:
Cz mar 11, 2010 11:05 am
przez gagus
historia zna takie przypadki. kiedyś, w jednej książce przeczytałem o strzelbie calibru 50 mm
podobno z przekładami jest jak z kobietami - te piękne nie zawsze są wierne

Re: "Malutka flaga"

Napisane:
So mar 27, 2010 12:01 pm
przez Jimmy
Wiesz ta książka ogólnie nie jest w pełni zgodna z faktami,świadczą o tym nie tylko przypisy tłumacza.To po prostu dziwne tłumaczenie,może w oryginale było inne słowo,bardziej uogólniające a autor przetłumaczył akurat tak.W pewnym momencie jest opisana np. sytuacja kiedy żołnierzowi kula przelatuje przez hełm...i nic mu nie jest.
Jednak książkę polecam.Bardzo fajnie wszystko opisane.
Re: "Malutka flaga"

Napisane:
So mar 27, 2010 4:24 pm
przez Baniak
Jest wiele takich przypadków, że kula przelatuje żołnierzowi przez hełm i nic im nie jest a to z tego powodu, że w amerykańskich hełmach kula często po przejściu przez dzwon zmieniała tor lotu przy natrafieniu na liner. W hełmie były dwie dziury - wlotowa i wylotowa, a GI nadal żywy

Re: "Malutka flaga"

Napisane:
N mar 28, 2010 12:08 am
przez Jimmy
Tak...ale a książce jest mowa o skroni...że kula poleciała w skroń i wyleciała drugą stroną,tam nie ma linera.Ale znalazłem ten fragment i chodziło chyba o to że kula przeleciała jakoś przed czołem tak że na jego końcu pozostawiła tylko ślad brudu.Nawet jeśli tak ma być...to mało prawdopodobne...
Mowa jest też o żołnierzu który dostał w kark i kula wyleciała mu przez otwarte usta...nic mu nie było,walczył.Kula musiała jakoś ominąć tętnice i cudem nie uszkodzić kręgu...choć pewnie zewnętrzna jego kość była ruszona.
Re: "Malutka flaga"

Napisane:
N mar 28, 2010 1:36 am
przez Mako
Chętnie zapoznam się z tymi fragmentami, mógłbyś podać strony na których jest to opisane?
Re: "Malutka flaga"

Napisane:
Pn mar 29, 2010 10:02 pm
przez Jimmy
Nie znalazłem w internecie tej książki...ale myślę że lepiej mieć ją na półce w postaci atramentowo-papierowej

Tymbardziej że cena jest śmieszna
http://www.allegro.pl/item979264609_naj ... _ryan.htmlTu jeszcze bardziej:
http://www.e-antykwariat.net/najdluzszy ... =2c2f3ab10Z pdf'ów widziałem jakieś próbki a na chomiku chyba nawet coś jest,tylko trzeba najpierw zapłacić za konto umożliwiające ściągnięcie ale to naprawdę nie jest warte zachodu,co więcej,w sumie zapłacisz za wszytko kilka złotych mniej niż za prawdziwą książkę.
Re: "Malutka flaga"

Napisane:
Wt mar 30, 2010 1:27 am
przez Mako
Widzę, że nie zrozumiałeś. Chodzi o strony w książce, a nie strony internetowe. Poza tym nie mam zamiaru kupować Najdłuższego Dnia = mam go na półce.
Re: "Malutka flaga"

Napisane:
Cz kwi 01, 2010 10:24 am
przez garison44
Jeśli chodzi o trafienia w hełm, to kiedyś miałem w ręku polski hełm wz.31. Pocisk lecąc na wprost żołnierza wszedł po wewnętrznej krawędzi obok lewego ucha, zakręcił półokrąg na obręczy od fasunku i wyleciał drugą stroną, obok prawego ucha w kierunku wroga

, jedynie lekko raniąc żołnierza. Dobra polska, przedwojenna produkcja. Na obręczy fasunku widoczny był ślad jaki wyżłobił pocisk. Zawsze uważałem że 31-ki były najmocniejszymi hełmami 2WŚ.
Re: "Malutka flaga"

Napisane:
Wt kwi 06, 2010 11:50 am
przez Jimmy
Mako,wertowałem książkę i nie mogę znaleźć...Jak na złość...Myślę że Ci którzy tak czasem czegoś szukają,wiedzą jak to jest.Kiedy czytałem,nie zwróciłem na to większej uwagi,a teraz nie pamiętam gdzie to było.Kończy się przerwa świąteczna więc chyba nie będę miał chwili żeby siąść i przeskanować książkę od deski do deski ale jak tylko znajdę to zacytuję Ci gdzie to było... (znając życie pewnie sam szybciej to znajdziesz ;])
Re: "Malutka flaga"

Napisane:
Cz kwi 08, 2010 9:23 am
przez Mako
No trudno, ale dzięki za to że pamiętałeś. Czytałem ją wieki temu i już niewiele z niej pamiętam. Kiedyś pewnie do niej wrócę, ale mam przed nią jeszcze wiele innych pozycji.

Re: "Malutka flaga"

Napisane:
Wt lip 26, 2011 12:42 pm
przez Baniak
Czytając książkę Eda Ruggero The First Men In trafiłem na kilka ciekawych informacji. Otóż
autor na końcu książki porusza kilka kwestii związanych z opisaniem przez Ryana pewnych wydarzeń
w "Najdłuższym dniu". Jak się okazuje Ryan w kilku przypadkach koloryzuje i pokazuje zupełnie inny
obraz wydarzeń, aniżeli relacjonują je weterani kwitując owe "zmiany" faktem, że będzie ciekawiej
czy, że będzie to ciekawsze dla czytelnika i wniesie akcję w historię. Podobnie może być z tą małą
flagą, ot zabieg Ryana dla podkreślenia faktu, iż są to amerykańscy spadochroniarze.