Strona 1 z 3

Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Pn sie 09, 2010 10:09 am
przez jinlh
Może ktoś spotkał się z materiałami dotyczącymi Polaków lub ludzi z Polskimi korzeniami w dywizjach spadochronowych w armiach alianckich pomijając 1 SBS ?

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Pn sie 09, 2010 10:34 am
przez Baniak
Stricte materiałów (statystyk) sądzę, że nie ma, ale czytając jakąkolwiek książkę o 82nd, 101st
na pewno nie raz trafisz na polskie bądź polsko brzmiące nazwiska i historie, w które te osoby
były uwikłane.

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Pn sie 09, 2010 9:38 pm
przez ARTHUR
Demo team przydzielony do 506 PIR w okresie szkolenia czyli legendarna filthy thirteen:
w camp toccoa było tzw dirty 5 and the warsaw 7
Polaków musiało byc sporo bo we wspomnieniach J McNiece polskie nazwiska i opisy przewijają się ciągle:
Max Majewski
Eddy Malas
Edmund Lojko
George Baran
Joe Oparowski
Joe Oleskiewicz
Stanley Spiewack

sporo jak na 13 osobowy oddział?!


było naszych rodaków naprawdę sporo jak pisze o nich Mc Niece;
" there was another group of guys in our demo platoon called the "warsaw seven" most of these boys were Polish and spoke the polish language real fluent, although they were all born in America......they made Jackan honorary Polack.....


wielu naszych rodaków poległo inni padli ofiarą swej pomysłowości ( byli mistrzami pędzenia ze wszystkiego ),jednak stanowili istotny element składowy 101 . Polecam książkę the filthy thirteen na prawie kazdej stronie mamy polskie akcenty łącznie z tym ,że wspaniały weteran 101 i autor książki do tej pory bluzga po polsku !!!!

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Wt sie 10, 2010 12:24 am
przez war correspondent
Oto ciekawostka dotycząca polskich żołnierzy z Samodzielnej Kompanii Grenadierów.

W połowie września 1944 roku, po rozwiązaniu SKG, za zgodą polskich władz wojskowych, do armii USA odszedł mjr Stefan Szymanowski. Objął on stanowisko komendanta szkoły dla sił specjalnych, zorganizowanej na wzór SKG. Wraz z mjr Szymanowskich odeszło 17 instruktorów, a potem jeszcze 60 polaków będących byłymi żołnierzami Wermachtu.
Polacy mieli stanowić kadrę powstających w US Army specjalnych oddziałów dywersyjnych przeznaczonych do wyzwalania obozów jenieckich na terenie Niemiec. Były to oddziały złożone ze spadochroniarzy i komandosów armii alianckich.
Jednostka ta to: SAARF - Special Allied Airborne Reconnaissance Force (Specialny Aliancki Powietrznodesantowy Oddział Rozpoznawczy)

Informację podałem na podstawie książki Piotra Witkowskiego "Polskie Jednostki Powietrznodesantowe na Zachodzie" (Bellona 2009)

Pozdrawiam i serdecznie polecam lekturę ww. pozycji

M.

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Śr sie 11, 2010 12:40 pm
przez jinlh
Dzięki Panowie poszukam gdzieś tych pozycji.

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Cz sie 19, 2010 5:01 pm
przez Jimmy
Ciekawa sprawa, polak wszedzie nos wsadzi ;p

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: N sty 02, 2011 12:19 pm
przez jinlh
Witam.

Czytając jakiś czas temu "O jeden most za daleko" natknąłem się na kilka zdań o "tępogłowym Polaku, niepraktycznym, uciążliwym i nirozsądnym" sierż. Danielu Zapalskim. Przeszukując internet znalazłem kilka informacji o nim

ZAPALSKI, DANIEL J
MAJ US ARMY
WORLD WAR II, KOREA
DATE OF BIRTH: 07/29/1920
DATE OF DEATH: 01/12/1977

i jedno zdjęcie z grudnia '45 po jego przeniesieniu do 82 http://www.508pir.org/images/belgium/bofb1945.jpg

Z książki wynika że Zapalski walczył w Normandii razem z podpułkownikiem Colem. Może źle kombinuję ale sugerowałoby to przynależność Zapalskiego do 3 batalionu. Nie mam pojęcia w której kompani służył i stąd moja prośba o pomoc w ustaleniu Jego kompanii.
Na jakiejś stronie internetowej natknąłem sie na coś w rodzaju albumu w którym były zdjęcia żołnierzy jednej z kompanii 502 niestety bez Zapalskiego. Zrobiłem też małe "śledztwo" i znalazłem (chyba) jego rodzinę (żona i syn) w West Covina. Przypadkiem natknąłem sie na adres email do firmy jego syna niestety mój mail pozostał bez odpowiedzi :(

Dzieki za wszelką pomoc

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Cz sty 06, 2011 5:54 pm
przez Mako
Tak jak znalezienie dowódców kompanii, rzadziej plutonów jest jeszcze możliwe, tak znalezienie przynależności podoficerów czy zwykłych szeregowych na szczeblu kompanii i niżej jest praktycznie niewykonalne. Jeśli koniecznie chcesz wiedzieć, w której kompanii służył to pozostaje tylko szukać jego nazwiska we wspomnieniach żołnierzy z 3/502 PIR - niestety żadna książka o tym batalionie nie jest mi znana. (chyba, że Baniak ma jakieś wiadomości na temat Zapalskiego ;D )

Sam szukałem kiedyś informacji o wujku (Polaku z pochodzenia) mojego dobrego znajomego, który służył w 101 podczas 2wś, ale bez większych sukcesów.

Jeśli Cię to interesuję mogę podać army serial number i miasto z którego pochodził Zapalski.

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Cz sty 06, 2011 8:55 pm
przez Baniak
Zajrzałem do Rendezvous with Destiny: History of the 101st Airborne Division
i niestety o Zapalskim nie ma ani słowa. Szukałem go pośród żołnierzy odznaczonych
minimum Srebrną Gwiazdą jednakże bez skutku. Być może w trakcie czytania samej
książki uda się natrafić na jakiś trop aczkolwiek tak jak napisał Mako podoficerów jest
już ciężko znaleźć. Oficerów stojących na czele plutonów jest już ciężko wyszukać
w literaturze, a co dopiero podoficera.

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Pt sty 07, 2011 8:16 am
przez ssgt.Lanc
W tym tekście jest przecież napisane, że już rok wcześniej był dowódcą plutonu w stopniu 1st. Lt.

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Pt sty 07, 2011 9:40 am
przez Baniak
Wiem, że był dowódcą plutonu już od bitwy w Ardenach, ale to nic nie pomaga
w szukaniu, do której konkretnie kompanii tudzież plutonu przynależał. Wiadomo
tylko, że był to 3/502nd i tyle. Poniżej trochę informacji o Zapalskim w Holandii.

Trafiłem na Zapalskiego w O jeden most za daleko Corneliusa Ryana ;D
(wiem, że od tego wyszliśmy, ale przynajmniej można go wygooglować)

First Sergeant Daniel Zapalski, twenty-four, of the 502nd, "sweated out the jump;
hoping the chute was packed right; hoping the field was soft; and hoping I didn't
land in a tree". He was eager to go. Although he had not fully recovered from
a Normandy leg wound, Zapalski believed his injury "was not serious enough to
keep me from doing my normal duty". His battalion commander, the popular
Lieutenant Colonel Rober G. Cole, disagreed. He had turned down Zapalski's pleas.
Undeterred, Zapalski had bypassed Cole and obtained a written realese certifying
his combat readiness from regimental surgeon. Though Zapalski and Cole had fought
together in Normandy, the sergeant now got a "typical Cole chewing out, He called
me a fatheaded Polack, impractical, burdensome and unreasonable." But he let
Zapalski go.

A także w części Contributors w książce D-Day with the Screaming Eagles George'a E. Koskimaki'ego.

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Pt sty 07, 2011 1:07 pm
przez jinlh
Spodziewałem się że będzie ciężko cokolwiek o Nim znaleźć jednak dziękuję za zainteresowanie i pomoc. A ten numer to poproszę :D

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Pt sty 07, 2011 1:24 pm
przez Baniak
Doszukałem się u Koskimakiego! ;D

Zapalski służył w kompanii I.

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Pt sty 07, 2011 1:32 pm
przez Baniak
jinlh napisał(a):Spodziewałem się że będzie ciężko cokolwiek o Nim znaleźć jednak dziękuję za zainteresowanie i pomoc. A ten numer to poproszę :D

Re: Polacy w dpd na zachodzie

PostNapisane: Pt sty 07, 2011 2:15 pm
przez jinlh
Dziękować za info jesteś wielki! Masz u mnie duuużą butelkę ;D (nie cukruję jakby co, to zwykła wdzięczność :P ) Jeszcze tylko pytanie o źródło tych danych z tabeli?