Witam chciałbym dołączyć !

[olo-95]

Witam

Wczoraj wróciłem z Helu gdzie odbywały się rekonstrukcje D-Day i poprostu sie zakochałem w tym klimatach po krótkiej rozmowie z "przebierańcem" rekonstruktorem dowiedziałem sie że nie tak tródno zdobyć wszystko co potrzeba ! Więc postanowiłem sie poobracać w tym temacie i trafiłem na waszą stronke i pooglądałem poczytałem i zastanawiam się czy znalazło by się miejsce dla Gliwiczanina?

i co musiał bym sobie sprawićna początek i ile przeba by było w to włożyć i jakbyście mogli to linki do jakiś aukcji na allegro albo innych gdzie sami byście kupili albo już kupiliście

@@edit

jutro jade na tydzień w góry i ii wracam w sobote więc odpisze jakby co jak wróce

[Rayan]

yyy czytaj literature np.
-"Kompania Braci" Sthepena Ambrose'a
-"Najdłuższy Dzien"Cornelius Ryan

i wiele wiele innych ale to już poczytaj na głowej stronie GRH

Co do sprzętu to jeżeli byś miał szczęscie to za 2 tysiące kupisz minimum od kogoś kto konczy z rekonstrukcją.Więcej tobie powiedzieć nie moge odsyłam do ekspertów.

[Andrzej]

Może to będzie brzmieć, jakbym ja był członkiem GRH, więc bardzo przepraszam, jeśli kogoś urażę.

Najpierw to poczytać, o umundurowaniu, wyposażeniu, uzbrojeniu, organizacji i działaniach bojowych. Poza wspomnianym ''Najdłuższym dniem'', warto zajrzeć do ''O jeden most za daleko'' i multum książek zagranicznych, które są podane na stronie głównej. Najciekawsze pozycje wydane są po angielsku.
To trochę trwa.

A potem... przyjść na rozmowę z kimś ze 101.
I szukać fantów.
Co do munduru, nie powiedziałbym... sam hełm to wydatek ponad tysiąca zł.

[Rayan]

drogi andrzeju nie mowilem ze wszystko ma byc nowe a ja powiedzialem ze 2 tysiące za minimum a nie za całe wyposazenie.

[Andrzej]

Ale to nie same nówki. Buty, mundur, hełm i powiedzmy replika Garanda Denixa to same 2 tys. zł.
Poza tym, uważam, że nie ma co kupować sprzętu. Wszystko może się zdarzyć.

[Rayan]

Ja bym radził koledze o częste odwiedzanie forum i patrz na temat sprzedaży tam koledzy z grh mają fajne ceny.

[Andrzej]

Zawsze w GRH radzą, by najpierw zdobyć wiedzę, dopiero potem mundur i ekwipunek.

[Casper]

Hełm kupisz za 600zł
Mundur 300zł
Buty do 300zł
Broń garand denix 500
Oczywiście są to używane rzeczy. Więc z podstawą wyrobisz się nawet w 1500zł.

[Andrzej]

Gdzie mogę dostać hełm za 600 zł, a buciory za 300? Pytam całkowicie serio.

[Casper]

Allegro Ja buty kupiłem za 260zł. Trafisz tanią skorupę, dokupić lajner, możesz nawet za 400 złożyć hełm, po prostu trzeba szukać. Maciej P. wykonuje hełmy, i ich koszt nie przekracza 1000zł tak jak piszesz, tutaj jego strona http://www.usmilitaria.pl/ . Trzeba trochę wpierw poczytać zanim wprowadzisz cenowo w błąd innych, bo mogą się zniechęcić

[Andrzej]

Mea Culpa, spadochroniarzu! Ależ głupi buc ze mnie. Lepiej się już nie odezwę.
Dzięki za info.

[Mako]

Najpierw to poczytać, o umundurowaniu, wyposażeniu, uzbrojeniu, organizacji i działaniach bojowych. Poza wspomnianym ''Najdłuższym dniem'', warto zajrzeć do ''O jeden most za daleko'' i multum książek zagranicznych, które są podane na stronie głównej. Najciekawsze pozycje wydane są po angielsku.
To trochę trwa.

Zawsze w GRH radzą, by najpierw zdobyć wiedzę, dopiero potem mundur i ekwipunek.

Zgadza się.

jakbyście mogli to linki do jakiś aukcji na allegro...

Podchodząc do tematu w taki sposób już na samym początku strzelasz sobie w kolano. Bardzo ważne jest własne zaangażowanie - bez własnej pracy przy poszukiwaniu i zdobywaniu wiedzy (a później ekwipunku) nikt, zarówno w tej grupie jak i innych, nie będzie cię traktować poważnie.
Wszystkie potrzebne informacje znajdziesz na tym forum w wielokrotnie wałkowanych tematach i na naszej stronie. http://www.101airborne.pl/pl/strona-glowna Zapraszam do lektury zarówno pierwszego jak i drugiego, a także pozycji podanych w dziale "literatura".
Powodzenia!

[Rayan]

Osobiście zgadzam się z Mako poczytaj U.S Parratroper,Kompanie Braci i Najdłuższy dzień to dla mnie najlepsze książki oczyiscie są jeszcze G.I the world war II i inne ale te na początek są najlepsze.

[Andrzej]

Uf, chociaż tym razem nie walnąłem gafy. Jeśli kol. Mako przyznaje rację.