Nie wiem czy to dobry dział. Wiem, że większość osób z tego forum nie poznała Daniela osobiście. Do rekonstrukcji z "Jack of Diamonds" zapalił się parę miesięcy temu... Cały czas starał się i rozwijał... Od dłuższego czasu prowadził także wewnętrzną batalię z bardzo ciężka chorobą - wygrywał wiele bitew w szpitalach, na chemiach i zabiegach. Niestety wczoraj wieczorem przegrał tę najważniejszą
Niech spoczywa w pokoju