Jednego rekonstruktora mniej wśród nas :(
Napisane:
N lis 28, 2010 6:45 pm
przez arthur_szu
Nie wiem czy to dobry dział. Wiem, że większość osób z tego forum nie poznała Daniela osobiście. Do rekonstrukcji z "Jack of Diamonds" zapalił się parę miesięcy temu... Cały czas starał się i rozwijał... Od dłuższego czasu prowadził także wewnętrzną batalię z bardzo ciężka chorobą - wygrywał wiele bitew w szpitalach, na chemiach i zabiegach. Niestety wczoraj wieczorem przegrał tę najważniejszą
Niech spoczywa w pokoju
Re: Jednego rekonstruktora mniej wśród nas :(
Napisane:
Pn lis 29, 2010 9:53 pm
przez Peeska
Smutno, gdy ktoś odchodzi !!! Żal...
Re: Jednego rekonstruktora mniej wśród nas :(
Napisane:
Pn lis 29, 2010 11:48 pm
przez war correspondent
Smutek, Wielki Smutek, gdy odchodzi osoba, która miała przed sobą Wiele...
Mam nadzieję, że tam gdzie teraz jest, odnajdzie spokój. Znajdzie i zorganizuje wokół siebie paru Jemu podobnych, nie raz zorganizuje desant z Dakoty... a gdy My się tam pojawimy ... przyjmie Nas z otwartymi ramionami i wraz z weteranami będzie nam przewodnikiem.....
M.
PS. Mam nadzieję, że odda to charakter rekonstruktora:
"Bo gdy serce ułana położyć na dłoni,
to na pierwszym miejscu kobieta
a przed nią tylko koń"
B. Wieniawa Dłogoszowski
Re: Jednego rekonstruktora mniej wśród nas :(
Napisane:
Pt gru 03, 2010 9:19 am
przez arthur_szu
Wczoraj pożegnaliśmy Daniela. Dziękuję w imieniu Rodziny i naszej grupy wszystkim za miłe słowa w tych smutnych chwilach.
Niech spoczywa w pokoju.