Maskowanie, krew, Stielhandgranate
Witam
Mam kilka pytań i nie do końca wiedziałem w jakim dziele je zadać. Piszę więc tutaj jeśli jednak to nie ten dział to proszę o przeniesienie.
Do rzeczy.
1. Czy spadochroniarze kamuflując, malując twarz robili to wedle jakiegoś wzoru czy indywidualne?
2. Chcę ,,ustylizować" ranę postrzałową ręki lub nogi. Tu pytanie: da sie gdzieś dostać sztuczną krew lub czy macie jakiś dobry sposób na stworzenie takowej?
3. Czy spadkowie używali Stielhandgranate mam tu na myśli zdobycznych, bo natrafiem tylko na jedno zdjęcie.
Pozdrawiam
Mam kilka pytań i nie do końca wiedziałem w jakim dziele je zadać. Piszę więc tutaj jeśli jednak to nie ten dział to proszę o przeniesienie.
Do rzeczy.
1. Czy spadochroniarze kamuflując, malując twarz robili to wedle jakiegoś wzoru czy indywidualne?
2. Chcę ,,ustylizować" ranę postrzałową ręki lub nogi. Tu pytanie: da sie gdzieś dostać sztuczną krew lub czy macie jakiś dobry sposób na stworzenie takowej?
3. Czy spadkowie używali Stielhandgranate mam tu na myśli zdobycznych, bo natrafiem tylko na jedno zdjęcie.
Pozdrawiam
), jednak jako że używali do tego celu farby, osadu z silników, węgla czy przypalonego korka to po prostu starali się pokryć całą twarz, nie pozostawiając jasnych plam skóry które mogły by w nocy "świecić" dobrze to widać na tym, znanym zdjęciu:
. Wszelkie spirale, kółka i tym podobne były raczej dla szpanu, podobnie jak "indiańskie" fryzury.


