przez Andrzej » Pn sie 23, 2010 4:26 pm
Podzielam. Byłem na obydwu, na loży prasowej(forum wysłało mnie z zadaniem fotorelacji).
Rzeczywiście, jeden minus, to spore opóźnienia(np. inscenizacja w porcie zaczęła się ponad godzinę później - 16.35 - niż planowano). Ale to można wybaczyć, bo efekt zniewalający.
Na paradzie - śliczne dziewczęta z orkiestry ''Pipes&Drums'', prowadzone przez żandarma z MP, Harley z przyczepką, z 6 Willysów, 4 Dodge, Sherman, SdKfz-251, Kubelwagen i PAK 5cm... powalało.
Plus naprawdę mili, sympatyczni i otwarci ludzie.
Inscenizacja na plaży i w porcie... miodek.
Tylko pan komentator(wybaczcie, nazwisko wyleciało mi z pamięci) był już bardzo zmęczony wczoraj. Podobnie, jak wielu rekonstruktorów.
Wybaczcie mój entuzjazm, ale to była pierwsza prawdziwa rekonstrukcja, na której byłem. Wcześniej byłem tylko na wyśmiewanym przez wszystkich Darłowie.