Kolego Crow.
Oczywiście to co robicie jest pasją .Nie negujemy tego. Wywołaliśmy was do tablicy niejako przez te jungle i proszę zrozum ,ze taki rodzaj bałaganiarstwa , niedociągnięcia zawsze będzie wywoływać nieprzychylne komentarze.
Uwagi i krytyke wywoła żle zapiete oporządzenie, pas do broni ,czy rozmieszczenie oporządzenia, i beda to pozytywne uwagi majace na celu udzielenie porady.
jednak Dopuszczanie do takich wpadek wywołuje mniej przychylne reakcje.
Posłuże sie przykładem modelarskim: wykonujesz przez kilka miesięcy bardzo starannie model samolotu lub czołgu, dbasz o najdrobniejszy szczegół i nagle przed wystawą orientujesz sie ,że zgubiłes np karabin maszynowy .... co robi modelarz z prawdziwego zdarzenia - nie montuje lecz wyjasnia czemu nie zamontował-nawet dorabiając historię, paprok - mimo ogromnego nakłądu sił i czasu wkleja byle co z innej bajki i dziwi się ,że jest wyśmiewany !
Rekonstruktorzy to tacy sami zapaleńcy i ludzie nieco spaczeni jak na przykład maniacy danej marki samochodów...... trabanta na zlocie alfy nie będa tolerować jesli będzie udawać alfę, jesli bedzie gościnnie trabantem w 100% - uśmiechna się i tyle.
Pietnujemy nawet w ostrych słowach szukanie drogi na skróty.
wszelkie paski od pps czy mosinów do broni US, buty nie z tej bajki, hełmy belgijskie i inne płastugi......to nie jest tolerowane. lepiej nie mieć pasa do broni lub mieć koszerna bron np niemiecką niz mutanta.
My rekonstruktorzy pomagamy sobie wzajemnie zarówno ciepłym jak i cierpkim słowem, pozyczamy fanty i wspieramy sie aby prezentacja wypadła jak najlepiej.
Cholerne jungle....... napisałem co można było zrobić : opatrunki, nawet stylizowane na epokowe buty cywilne- ot spadak stracił buty... zdjął na chwilę aby poprawić skarpety a tu jeb granat i po corkach ,,, uczynna francuzka dała buty cywilne od garnituru męża który poszedł w 1940 na front i nie wrócił .... inwencja, wyobraźnia i pomysłowość w oparciu o wiedzę i realia.możesz nawet nie miec oporządzenia. są foty takich zaginionych w akcji spadaków tylko w M42 z hustami , niemieckim szpejem i we francuskich berecikach do tego wielodniowe bujne zarosty - można trzeba tylko pomysleć.
Nam z wieloletnim doświadczeniem jest łatwiej wydaliśmy kasę nie tylko na szpej ale tez na literaturę sam miałem lub mam dziesiątki pozycji ,Kol Baniak ma prawie wszystko co się ukazuje

. nie wystarczy internet. jest dobry na poczatek. Nam jest tez łatwiej bo mamy duże ilości szpeju i możemy nagle w razie potrzeby wyekwipować z rezerw kilku koszernych spadaków.
Lata temu G.Czwartosz opier...ł nas za szukanie skrutów, dla spadaka podstawa sa buty i prawidłowy hełm . nie piszcie o kosztach bo skorupy mozna nabyć za kilkadziesiąt pln tylko trzeba chcieć ,a w ywalanie kasy na nadające się na nocniki belgijskie garnki świadzy o tym ,że to Wy nie np ja macie za dużo kasy.
Ja mój pierwszy hełm kupiłem za kilka stów w 2003 roku kolejne były corcorany oporządzenie broń i na końcu mundur ! na dodatek najpierw dostałem kurtkę , a dopiero po kilku mcach spodnie. poczekałem aż wszystko będzie i się pokaząłem na MVB. Buty i hełm to podstawa , niekwestionowana podstawa, tymczasem wielu młodych te najważniejsze elementy olewa, nie mówię tu już o tych junglach ale o hełmach , które w wielu młodych grupach są nie do przyjęcia i to w czasie kiedy można kupic rewelacyjną replike u garrisona za dobra kasę lub przy odrobinie umiejetności zrobic koszerny hełm samemu w oparciu o prawidłowa skorupę!na nic się nie zda szpej za setki $ jesli wieńczy go belg lub jungle ( sorrki ) Własnie boli to ,że Wasz Kolega majac wiedze założył te buty mając tyle innych mozliwości zaprezentowania się z grupą! Nie mówiłem ,ze jesteście pseudo grupa napisałem ,że wpisujecie się w ten nurt dopuszczając jungle a to duza róznica , poza tym temat był ogólnie o stylizacjach , a wy zostaliście niejako podani na tacy jako przykład i tego sie nie cofnie - wpadek i kaszany ( nawet jak byście mieli shermanna klub C47 i te jungle reakcja była by taka sama >:D )