Tym razem polecam wszystkim trochę zapomniany film radziecki Elema Klimowa z 1985 roku Idź i patrz. Obowiązkowy dla wszystkich zajmujących i interesujących się II wś. Wstrząsający wręcz przerażający obraz wojny, na ile prawdziwy, można jedynie zweryfikować czytając wspomnienia z tamtego okresu (sam film jest oparty na opowiadaniach białoruskiego pisarza - wikipedia). A co do samej fabuły. Akcja rozgrywa się na terenie Białorusi w roku 1943. Głównym bohaterem jest 14-letni chłopak. To z jego perspektywy oglądamy koszmar wojny i wszystko co jest z tym związane. Mając kiedyś naście lat obejrzałem (nie do końca) ten film w TVP, ale muszę się przyznać, że nic nie zrozumiałem, był po prostu dla mnie nudny. Ostatnio udało się go obejrzeć w całości i muszę przyznać, że czułem się jak zahipnotyzowany.

Jachu.