Kilka przypadków z sali sądowej:
Pytanie: Kiedy są Pana urodziny?
Odpowiedz: 15 lipca.
P.: Którego roku?
O: Każdego roku.
***************
P.: Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do zapamiętywania?
O: Tak.
P.: W jaki sposób się ona objawia?
O: Ja zapominam.
P.: Pan zapomina. Może nam Pan podać jakiś przykład czegoś, co Pan zapomniał?
***************
P.: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo?
O: śmiercią.
P.: Czyją śmiercią?
***************
P.: Może Pani opisać tą osobę?
O: On był średniego wzrostu i miał brodę.
P.: Czy to była kobieta, czy mężczyzna?
***************
P.: Panie Doktorze, ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?
O: Wszystkie moje autopsje dokonuje na zwłokach.
***************
P.: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, OK.? Do której szkoły chodziłeś?
O: Słownie.
***************
P.: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsje?
O: Autopsje zacząłem o godzinie 8:30.?
P.: Czy Pan "X" był wtedy martwy?
O: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuję na nim autopsji.
***************
P.: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsje Iksińskiego zbadał Pan puls?
O: Nie.
P.: Zmierzył Pan ciśnienie?
O: Nie.
P.: Sprawdził Pan oddech?
O: Nie.
P.: A wiec jest możliwe, ze pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Pan autopsji?
O: Nie.
P.: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze?
O: Ponieważ jego mózg stal w słoju na moim stole.
P.: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, ze pacjent był jeszcze przy życiu?
O: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako adwokat.
***************
P.: I co się stało potem?
O: Powiedział: muszę cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać.
P.: I zabił Pana?
***************
P.: Jestem pewien, ze jest pan uczciwym i inteligentnym człowiekiem...
O: Dziękuję. Gdyby nie obowiązywała mnie przysięga, odwzajemniłbym komplement.
Pod ścianą płaczu modli się cała kupa Żydów (cicho, w skupieniu, każdy sobie coś pod nosem szemrze) wśród nich jeden Amerykanin głośno zawodzi:
- Panie Boże daj mi $100, co to dla Ciebie! Tylko $100, proszę itd.
Po chwili podchodzi do niego wzburzony jeden ze Żydów, wciska mu setkę w rękę i mówi:
- Masz tu swoja setkę i spadaj stąd, bo nam, cholera, Boga rozpraszasz, a my się tu o ciężkie miliardy modlimy!
Przychodzi facet do lekarza i zgłasza swój nietypowy problem a mianowicie w czasie stosunku z żoną, żonie z nosa wylatują muchy. Lekarz się zdziwił a niechcąc uchodzić za nieudacznika zapisał facetowi krople do nosa nakazując zakraplać żonie nos. Po tygodniu facet pojawia się kolejny raz i oświadcza że krople nie pomagają że jak się kocha z żona to wciąż pojawiają się owady. Lekarz stwierdził że tak na odległość nie jest w stanie pomóc, musi zonę zobaczyć, obejrzeć i wtedy coś poradzi. Na drugi dzień facet pojawił się z żoną w poczekalni. Wyszedł lekarz z gabinetu i powiedział aby facet położył żonę na kozetce a sam opuścił gabinet. Tak też zrobił. Mija pół godziny i gość zaczyna się denerwować. W końcu pojawia się lekarz i mówi:
-Mam dla Pana przykrą wiadomość, Pana żona od 3 miesięcy nie żyje...
- Dlaczego Kościół zakazuje kobietom miłości francuskiej?
- Bo jak połknie to kanibalizm, a jak wypluje to aborcja.
Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed Sąd.
Sędzia: Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie kilka osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach.
Nazajutrz obaj przychodzą.
- No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich.
- Udało mi się 7 ludzi odciągnąć od narkotyków.
- O, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś?
- No... narysowałem im dwa kolka - "O" i "o". Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka, który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa.
- No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego.
- 75 osób.
- Ile?! A w jaki sposób?!
- No bardzo podobnie jak kolega. Też narysowałem im dwa kółka - "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła...
TEN WYMIATA
Młoda i atrakcyjna lekarz geriatra bada sędziwego dziadka. Po kilku chwilach
badania orzeka:
- Musi pan przestać się onanizować.
- Dlaczego?!
- Bo próbuje pana przebadać...