Co do wyglądu, to bym się nie przerażał. W dawnych, zamierzchłych, prehistorycznych czasach, po wejściu na ekrany naszych kin filmu z Bruce`m Lee "Wejście Smoka", na ulicach miast pojawili się młodzi osobnicy, którzy "skosili" sobie oczy, przefarbowali włosy na czarno i co dzień na śniadanie smarowali je masłem. Zapewne nastąpi powtórka
Super, byle była to rekonstrukcja na poziomie. Popieram każdą grupę która zaprezentuje coś nowego. Póki co gość musi zmienić ładownice:) Ale ma Arisakę z bagnetem. To już duże coś.
Najważniejsze, że ma z tego dużo przyjemności, zabawy... a my mamy dzięki niemu kolejną ciekawą postać i być może właśnie dzięki niemu będziemy mogli zobaczyć inscenizację walk na PTO.
Żeby była pełna jasność... Broń Boże nie krytykuję. Ot przypomniał mi się tekst z pewnego kabaretu. Oby wytrwać i zrobić to jak najlepiej. Powodzenia!!!
Kiedyś czytałem o japońskim oficerze, który w czasie IIwś został wysłany przez Cesarza do Berlina na dłuższy okres (dokładnego powodu nie pamiętam)... i latał w mundurze niemieckim Postaram się znaleźć więcej informacji.