Rękawice "spadaków"

[Irish 82nd. AD]

Wielkie dzięki
pozdrawiam
Irish 82nd. "Paraglite"

P.S.
mogę wiedzieć z jakich książek kożystasz?
Geronimo?

[Baniak]

W tym konkretnym przypadku korzystałem z poniższych:
"All American All The Way" - Phil Nordyke,
"Seven Roads To Hell" - Donald Burgett,
"The Battered Bastards Of Bastogne" - George E. Koskimaki,
"The Screaming Eagles in World War II" - Mark Bando
"The 508th Parachute Infantry Regiment" - Dominique Francois
"America's Finest II" - Gary Howard
"Fighting with the Screaming Eagles" - Robert Bowen (aczkolwiek ta traktuje o 1/401st GIR)
"US Airborne Divisions In The ETO: 1944-1945" - Steven J. Zaloga

"Geronimo" Billa Rentz'a jest dobrą pozycją do zapoznania się z umundurowaniem i wyposażeniem aczkolwiek bardziej polecam "America's Finest II".

A poza tym korzystam z większości książek, które znajdują się w dziale LITERATURA na Naszej www.

Jestem po prostu książkowym oszołomem

[macaco]

Witam, czy takie rękawice były używane przez spadochroniarzy ?
http://www.google.pl/imgres?hl=pl&biw=1 ... x=53&ty=30
Pozdrawiam.

[Baksiu]

Witam, czy takie rękawice były używane przez spadochroniarzy ?
http://www.google.pl/imgres?hl=pl&biw=1 ... x=53&ty=30
Pozdrawiam.

Były. Dam jako przykład 17AB:

[Robson]

Temat stary i o rękawicach ale zastanawia mnie jedno w ostatnim zdjęciu.
Spadak na pierwszym planie ma saperkę przy pasie. Widać że z pokrowca wychodzi trzonek ale nie widać jego końca. Poza tym w takiej pozycji trzonek zawadzał by o ziemie i całość była by przechylona/wykręcona. Tu natomiast widać że ładnie prosto leży.
Tu pytanie, trzonek złamany? a może obcięty co by było wygodniej kucać?

[Jackson]

Bardzo prawdopodobne że skrócona dla wygody właśnie.

[Baksiu]

Skrócona, raczej złamana. Nie widziałem zdjęć z obciętymi trzonkami. Taka praktyka była również spotykana wśród zwykłej piechoty.

[Jackson]

a ja widziałem

[Baniak]

Z doświadczenia mogę napisać, że prędzej porwiesz pas albo wyrwiesz przelotki w nim zamocowane niż złamiesz trzonek od łopatki M1943

[Jackson]

niestety nie można tego samego powiedzieć o m1910

[Mako]

Z doświadczenia mogę napisać, że prędzej porwiesz pas albo wyrwiesz przelotki w nim zamocowane niż złamiesz trzonek od łopatki M1943

W moim przypadku trzonek złamał się przy kopaniu dołka. W taki sposób mam wersję saperki M1943A1.

niestety nie można tego samego powiedzieć o m1910

Ale to Twoje to paskudne repro było

[nicpoń]

Ale to Twoje to paskudne repro było

Oryginalne m1910 tak samo potrafi sie złamać jak pskudne repro.

[arthur_szu]

Z doświadczenia mogę napisać, że prędzej porwiesz pas albo wyrwiesz przelotki w nim zamocowane niż złamiesz trzonek od łopatki M1943

Z doświadczenia powiem, że jestem użytkownikiem M1943, który połamał swego czasu trzonek

[Chris]

Ciekawy temat i co znamienne, zazwyczaj, przymajmniej ja, mam okzaję się z nim zapoznać dopiero, kiedy "odżywa" przy okazji nowych postów. Z tego co mi wiadomo paratrooperzy używali nie tyle rękawic z końskiej skóry, co rękawic do końskiej jazdy... ale nierzadko też lotniczych i innych juchtowych z niebarwionej skóry.
Pozdr. P

Wrócę do rękawiczek....
Temat trochę "naświetlił" Piotr, ale chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej...
Chodzi mi o dokładne "wzory" używanych rękawiczek.
Podczas skoków, jak również tych z których korzystali w Belgii.
Czy przed Normandią był rozdawany jeden wzór/rodzaj, czy kilka?
Czy były tylko ze skóry, czy także posiadali "futerkowe"?
Czy ktoś posiada jakieś informacje/zdjęcia/linki??
Poniżej dwie przykładowe fotki...

[AL]

pierwsza fotka: wydaje mi się ze są to rękawice te właśnie do jazdy konnej, tyle że umazane w farbie np. z pasów inwazyjnych, które były malowane na samolotach.

druga fotka: nie mam G.I. teraz przy sobie ale to są zimowe, ocieplane rękawice jak widać.