Go to footer

GRH 101 Airborne forum rekonstrukcji amerykańskich jednostek powietrznodesantowych


Dzołki i inne takie :-)

Jeśli gdzieś robimy śmietnik, to tutaj.

Moderatorzy: Mako, Jackson


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Baniak » Cz mar 25, 2010 1:13 pm

Z punktu widzenia rekonstrukcji jest to knot... ale z punktu widzenia podwórkowej zabawy w wojnę to jest to świetna zabawka i takie jest właśnie jej miejsce i przeznaczenie - zastąpić gałęzie, patyki i szyszki ;)
Avatar użytkownika
Baniak
zarejestrowani
 
Posty: 2177
Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 8:10 pm
Lokalizacja: GRH Five-O-Deuce http://502-101airborne.pl, ok. Warszawy


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Casper » Cz mar 25, 2010 8:04 pm

Oj pamiętam pistolety na kulki, kilka strzałów i po zabawce ;D Dlatego wszyscy na osiedlu kupili balony, gwint od butelki zawsze się znalazł i nie było przebacz...
Dzisiaj bym tego nie zrobił bo wiem jakie mogą być tego konsekwencje ;D
Chyba wszyscy tak się bawili :)
Casper
zarejestrowani
 
Posty: 518
Dołączył(a): Śr sie 30, 2006 6:53 pm
Lokalizacja: Ostrów Maz.


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Andrzej » Cz mar 25, 2010 8:11 pm

O tak... ! Mamie rękawiczki ucinałem :D I robiliśmy szturm na umocnione pozycje wroga. A pistoelty? Mialem zawsze Makarowa i zawsze łup, łup - ale strzelał bardzo celnie. :)
http://obserwartor.blogspot.com/

Starzy żołnierze nigdy nie umierają. Bledną jedynie ich gwiazdy.

Douglas MacArthur
Avatar użytkownika
Andrzej
zarejestrowani
 
Posty: 197
Dołączył(a): So sty 02, 2010 12:21 pm
Lokalizacja: Słupsk/Pomorskie


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Joseph Lesniewski » Pt mar 26, 2010 1:01 am

Ziemniaki
Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków, nadszedł czas sadzenia, ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta. Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:
"Drogi Abdulu,
Tu pisze twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków, ale ja już jestem po prostu za stary żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki? Wiem, że jakbyś tu był byś mi pomógł.
Kochający cię ojciec Muhammad."
Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia: "TATO NIE KOP NIGDZIENA POLU TAM SCHOWAŁEM CAŁY TROTYL WIRÓWKĘ DO REAKTORA ORAZ BUTLE Z GAZEM IBAKTERIAMI!"
Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie nic nie znaleźli, więc przeprosili i odjechali. Na następny dzień przychodzi telegram:
"Drogi Ojcze,
Tu pisze kochający cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem.
Kochający cię syn Abdul."


Na pasie startowym..
Samolot stoi na pasie startowym. Wszyscy pasażerowie gotowi, ale maszyna nadal nie startuje. Zniecierpliwieni ludzie nerwowo spoglądają na zegarki. Jeszcze chwila, a samolot będzie opóźniony...
Stewardessa uspokaja pasażerów, mówiąc, że samolot nie startuje, gdyż jeszcze nie ma pilotów. Wreszcie po 10 minutach pasażerowie wyglądają i widza dwóch pilotów idących z laskami dla niewidomych.. Wsiadają oni do samolotu, stewardesa pomaga niewidomym pilotom zająć miejsca w kokpicie, silniki nabierają mocy. Samolot powoli kołuje na koniec pasa startowego, przystaje i rozpoczyna się procedura startu.
Samolot porusza się coraz szybciej po pasie startowym, beton z coraz większą szybkością przemywa się przed oczami pasażerów, ale samolot jakoś się nie odrywa od ziemi.
Pasażerowie widza już zbliżający się koniec pasa i pasażerowie nie wytrzymują i krzyczą: AAAAAAAAAAAAhhhhHHAHH! I w tym momencie samolot wzbija się w gorę.
Pierwszy pilot mówi do drugiego:
- Jasna dupa Krzysiek!!! Jak kiedyś nie krzykną to się zabijemy ....


Rozmowa ojca z synem.

- Tato, mogę skoczyć na bungee ?
- Synu, twoje życie zaczęło się pękniętą gumą i nie chcę, żeby tak się skończyło !.


Motywacyjny system wynagrodzenia

Polska armia leci do Afganistanu. Na pokład samolotu odlatującego z Warszawy wchodzą żołnierze z kapitanem. Samolot startuje, kapitan zauważa smutek i łzy w oczach żołnierzy. Gdy samolot był w powietrzu dłuższą chwilę kapitan myśli sobie:
- Ku..a rozklejają mi się, z takich żołnierzy nie będzie pożytku.
Kapitan wiec postanawia ich umotywować i krzyczy:
- Żołnierze w Afganistanie albo my ich albo oni nas Daje ku..a 100 dolarów za każdą głowę Afgana!
Wtem w oczach żołnierzy pokazuje się radość, ekstaza i chęć walki
Zaczynają wznosić wojenne okrzyki i razem się nakręcać. Samolot powoli zniża się do lądowania a żołnierze dra się jak zwierzęta w oczach amok Kapitan coś tam do nich jeszcze krzyczy, ale oni już nie słuchają, chcą krwi. Tylna cześć samolotu się otwiera żołnierze wylatują jak rakiety i poszli w pola! ..... Kapitan myśli
- Co to ku..a było
Po godzinie wracają, worki pełne głów, na bagnetach głowy. Kapitan aż przysiadł.... Po chwili krzyczy:
- Co wyście ku..a narobili
A żołnierze:
- Ale panie kapitanie, sam pan mówił 100 za głowę.
Kapitan spuścił głowę i wyszeptał:
- To było ku..a międzylądowanie w Krakowie .........
Avatar użytkownika
Joseph Lesniewski
zarejestrowani
 
Posty: 136
Dołączył(a): So gru 30, 2006 3:20 pm
Lokalizacja: Sieradz/Zabrze


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Jackson » Cz kwi 01, 2010 1:38 am

Z pozdrowieniami dla Mariana :)

Wizja klienta:

"Chcę, żeby była wspaniała. Żeby ludzie mówili 'aha!' kiedy ją zobaczą. Powinna mówić łał i być po prostu mną. Nigdy się nie spotkaliśmy, ale myślę że ten e-mail jasno wyraża co mam na myśli. Jestem mną i strona też powinna być mną... Po prostu. Rozumie pan? Niech odzwierciedla mnie. Wyrażam się wystarczająco jasno? Myślę, że jest pan w stanie zrozumieć moją wizję."

-----------


Klient: Mogę dostać ilustracje, które zatwierdziliśmy?

Ja: Nie ma problemu, wypalę Panu płytę.

Klient: Nie, nie. Chcę właściwe ilustracje.

Ja: Ale one zostały przygotowane na komputerze. Jeśli chce je Pan oprawić, mogę przygotować Panu wydruki na dobrym papierze.

Klient: Nie, chcę oryginały!

Ja: Oryginały zostały narysowane na komputerze. Nie istnieją w wersji papierowej.

Klient: To dlaczego płacę tak dużo?

Ja: Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.

--------------


Klient: Po co ta faktura?

Ja: To zadatek. Wpłaca Pan część wynagrodzenia na początku projektu, żeby zabezpieczyć wykonanie umowy.

Klient: Ale ja tego nie zapłacę. Nie mam pieniędzy.

Ja: A... aha. Cóż, w takim razie nie mogę przygotować Panu strony.

Klient: Ale zgodził się Pan na to. Podpisałem Pana umowę!

Ja: Chyba zaszło nieporozumienie. Zgodził się Pan na moje warunki, w tym także na zadatek. Rozmawialiśmy o tym. Mówił Pan, że pieniądze nie stanowią problemu.

Klient: No bo nie będą stanowić, jak skończy Pan moją stronę i sprzedam moje rzeźby. Nie mogę Panu zapłacić w tej chwili. Chcę, żeby zrobił mi Pan stronę i zapłacę Panu jak się wzbogacę.

Ja: Czyli chce Pan, żebym pracował teraz za darmo i być może kiedyś otrzymał wynagrodzenie? Przykro mi, nie zgodzę się na taki układ.

Klient: Oczywiście, że nie chcę, żeby pracował pan za darmo. Zapłacę Panu kiedy sprzedam pierwszą rzeźbę.

Ja: Mam lepszy pomysł. Może najpierw sprzeda Pan kilka rzeźb, na przykład na jakimś targu sztuki, a zarobione pieniądze przeznaczy Pan na stronę?

Klient: Pan próbuje być śmieszny?

--------------


Klient: Może Pan usunąć ten gradient ze strony?

Ja: To nie gradient, to monitor. Proszę odchylić trochę bardziej ekran. Sam zniknie.

Klient: Aaa!

--------------


Klient spojrzał na scenopis i powiedział do brodatego copywritera: "Wydaje się być w porządku, tylko nie chcę, żeby ktokolwiek w mojej reklamie miał brodę. Normalni ludzie nie noszą brody."

--------------


Klient: Mam już jasną wizję swojego logo.

Ja: To bardzo dobrze, proszę mi o niej opowiedzieć.

Klient: Myślałem, że to Pana praca, żeby się samemu dowiedzieć. Proszę przysyłać mi koncepcje, a ja Panu powiem czy zbliża się Pan do moich oczekiwań.


--------------


Klient: Chcę, żeby umieścił Pan moje koty w logo.

Ja: Jasne, mogę dodać ilustrację kotów do logo.

Klient: Nie, nie chcę rysunku.

Ja: Mogę w takim razie zamówić fotografa i zrobimy sesję...

Klient: Nie, nie. One oba zdechły dziesięć lat temu. Przyślę Panu zdjęcia rodzinne. Tylko proszę zrobić żeby świeciły się jak aniołki.


--------------

Klient: Bardzo podobają nam się Pana szablony dla WordPressa. Ile by kosztuje u Pana przygotowanie takiego szablonu? Mielibyśmy dla Pana dość regularnie nowe zlecenia, nawet po kilka tygodniowo.

Ja: Moja normalna stawka za komercyjną stronę to około 1500 - 2000 dolarów, ale jeśli chcą Państwo nawiązać dłuższą współpracę, może udałoby nam się wypracować korzystniejszą umowę.

Klient: Ach, myśleliśmy raczej o wynagrodzeniu w okolicach 50 dolarów za szablon.

Ja: To zdecydowanie za mało. Nie mogę przystać na taką stawkę.

Klient: Cóż, tyle płaciliśmy naszemu poprzedniemu designerowi.

Ja: Być może w takim razie powinni Państwo kontynuować tamtą współpracę...

Klient: To był student. Odwalał straszną fuszerkę, nigdy niczego nie robił na czas i na koniec zniknął zupełnie.

--------------

"Proszę zaprojektować plakat wielkości koła do roweru."

--------------

"Niech to będzie statyczny, animowany JPEG."

--------------

"Może Pan przeprojektować moją wizytówkę, żeby była mniej pedalska?"


źródło:
http://www.joemonster.org/phorum/read.p ... &t=1026282
Avatar użytkownika
Jackson
101st
101st
 
Posty: 3043
Dołączył(a): Pt mar 14, 2008 2:39 am
Lokalizacja: Warszawa


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez marian » Cz kwi 01, 2010 9:08 am

Kilka brzmi zadziwiająco znajomo O0
Avatar użytkownika
marian
101st
101st
 
Posty: 1894
Dołączył(a): N gru 18, 2005 7:57 pm
Lokalizacja: Warszawa


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Baniak » Cz kwi 01, 2010 10:03 am

marian napisał(a):Kilka brzmi zadziwiająco znajomo O0


A mnie uczyli tak:

Obrazek

lub tak:

Obrazek
Avatar użytkownika
Baniak
zarejestrowani
 
Posty: 2177
Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 8:10 pm
Lokalizacja: GRH Five-O-Deuce http://502-101airborne.pl, ok. Warszawy


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Casper » Cz kwi 01, 2010 11:05 am

Casper
zarejestrowani
 
Posty: 518
Dołączył(a): Śr sie 30, 2006 6:53 pm
Lokalizacja: Ostrów Maz.


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Joseph Lesniewski » Cz kwi 01, 2010 11:56 am

Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz":
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny ? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie po prostu leciałem i srałem...
Avatar użytkownika
Joseph Lesniewski
zarejestrowani
 
Posty: 136
Dołączył(a): So gru 30, 2006 3:20 pm
Lokalizacja: Sieradz/Zabrze


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Baniak » Pt kwi 02, 2010 11:51 am

Dla wszystkich Mhrocznych fanów Ciasteczkowego Potwora \,,,/ ;D

http://www.youtube.com/watch?v=JWac5UT8 ... re=related
Avatar użytkownika
Baniak
zarejestrowani
 
Posty: 2177
Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 8:10 pm
Lokalizacja: GRH Five-O-Deuce http://502-101airborne.pl, ok. Warszawy


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Baniak » Pt kwi 02, 2010 2:46 pm

Był sobie raz pewien książę, który pewnego dnia spytał piękną
księżniczkę, czy wyjdzie za niego za mąż.

W odpowiedzi usłyszał tylko krótkie: "Nie!"

I żył książę długo i szczęśliwie, jeździł na polowania i na ryby,
każdego dnia spotykał się z kolegami, pił mnóstwo piwa i upijał się w
sztok, grał w golfa, rozrzucał skarpetki po domu i nie opuszczał deski
sedesowej, posuwał służki, sąsiadki i koleżanki, śpiewał pod
prysznicem na cały głos, pierdział, kiedy miał na to ochotę, głośno
bekał i drapał się po jajcach.

Koniec. ;D
Avatar użytkownika
Baniak
zarejestrowani
 
Posty: 2177
Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 8:10 pm
Lokalizacja: GRH Five-O-Deuce http://502-101airborne.pl, ok. Warszawy


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Joseph Lesniewski » Pt kwi 02, 2010 5:48 pm

" Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa.

Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.

Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu. "


Przychodzi do spowiedzi bardzo zawstydzony facet:
- Proszę księdza, oszukałem Żyda, czy to grzech?
- Nie, synu, to cud...

Przychodzi gorol do nowej pracy , starzy pracownicy wołają do niego , te juzik idz kupić halba
on na to - a co to jest halba ??
- masz racje , odpowiadają , co to jest halba , kup od razu dwie
Avatar użytkownika
Joseph Lesniewski
zarejestrowani
 
Posty: 136
Dołączył(a): So gru 30, 2006 3:20 pm
Lokalizacja: Sieradz/Zabrze


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Joseph Lesniewski » So kwi 03, 2010 7:14 pm

Obrazek
Avatar użytkownika
Joseph Lesniewski
zarejestrowani
 
Posty: 136
Dołączył(a): So gru 30, 2006 3:20 pm
Lokalizacja: Sieradz/Zabrze


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Jimmy » Wt kwi 06, 2010 11:59 am

Kawał z pilotami fajny :)

A kogo ma przypominać "tata" z komiksu o AK :) ?
Jimmy
zarejestrowani
 
Posty: 67
Dołączył(a): Pn lut 01, 2010 11:44 pm


Re: Dzołki i inne takie :-)

Postprzez Baniak » Wt kwi 06, 2010 4:10 pm

Avatar użytkownika
Baniak
zarejestrowani
 
Posty: 2177
Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 8:10 pm
Lokalizacja: GRH Five-O-Deuce http://502-101airborne.pl, ok. Warszawy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Strona główna forum

Powrót do Offtopic, humor, inne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości